Harley-Davidson to motocykl do powolnej turystyki, albo do lansu lub też dla bogacza, który nie jeździ, a nie wie co zrobić z pieniędzmi. Ile razy słyszeliście takie teksty? Maciek Dop przeczy tego typu opiniom i pokazuje na co naprawdę stać te amerykańskie maszyny.
Potężne wheelie, 12 o’clocki, cyrkle, drift, palenie gumy… Te nazwy tricków brzmią jak katowanie japońskiego plastika? Niekoniecznie. Maciej Dop, jeden z czołowych polskich motocyklowych stunterów, pokazuje do czego nadaje się Harley Davidson. Swoją drogą ciekaw jestem, dlaczego nie zobaczyliśmy na tym filmie stoppie… Czyżby tego Herley nie potrafił? Po tym co zobaczyłem, nie wierzę! Czekamy na kolejny filmik, tym razem też z jazdą na przednim!